Pierwszy dzień zaostrzył apetyty na radość z "pow pow" i jazdy między drzewami 😉 Padło na niepozornie wyglądające Magurki.
Autor: babiegory
Kiedy w Tatrach „straszy”, idź w Gorce cz. I
Styczeń okazał się łaskawy dla narciarzy. Posypało na tyle dobrze, że z kopyta ruszyły wyciągi i stacje narciarskie. Suto obdarzyło też Tatry, ale szybki przyrost pokrywy śnieżnej skończył się oczekiwaną i logiczną lawinową 4. Stoki i żleby straszyły nieco, a pokrywa potrzebowała czasu na ustabilizowanie się. Cóż zatem można było zrobić innego jak uciec w… Czytaj dalej Kiedy w Tatrach „straszy”, idź w Gorce cz. I
Na dachu Hiszpanii
W listopadzie udało się wyrwać wreszcie na drugi dłuższy urlop. Cel - Teneryfa, trochę zwiedzania, trochę wspinania (o tym potem) i on, wulkan El Teide.
Skalne podboje: Podrygi na Mnichu
Troszkę mnie tu nie było. Wakacje, szczyt sezonu, powrót do pracy, ale i powrót w Tatry, nareszcie chciałoby się rzec:) Jednym słowem sporo się działo. Planowaliśmy to bardzo długo. Niestety pogoda niweczyła kolejne plany, aż do pierwszego weekendu sierpniowego, kiedy wreszcie w Tatrach miało się nieco ustabilizować pogodowo. Wyjazd z Krakowa w piątek wczesnym popołudniem,… Czytaj dalej Skalne podboje: Podrygi na Mnichu
„Zasiąść” na Czerwonej Ławce
Kiedy jest Ci źle, idź w góry, najlepiej w Tatry. Tutaj, zwłaszcza po słowackiej stronie, zawsze znajdzie się spokojne miejsce. Góry doskonale przywracają wewnętrzną harmonię, uczą pokory i wskazują miejsce w świecie. Nikt tak jak góry nie wytknie Ci tego, że jesteś elementem całej tej naturalnej układanki i szybko pokażą Ci jak "małym" jesteś;) Z… Czytaj dalej „Zasiąść” na Czerwonej Ławce
„Rowelove” szlaki
Jako że przebywam w samym sercu małopolski i Szlaku Architektury Drewnianej postanowiłam zrobić wreszcie użytek z przewodnika rowerowego po Małopolsce. Doskonały trening przed sezonem zimowym, zarówno wydajnościowy, jak i wzmacniający nogi. W końcu forma się sama nie zrobi na zimę 😉 więc w towarzystwie koleżanki wyruszyłam na szlak. Spakowałyśmy prowiant, mapę, wodę, kilka szpargałów i… Czytaj dalej „Rowelove” szlaki
Skalne podboje: A gdyby tak wspinanie z plażingiem w Rożnówie?
O jakież wielkie było moje zdziwienie, gdy usłyszałam, że mam w okolicy działki spory teren wspinaczkowy inny niż, niestety zakazane, "baldowe" Skamieniałe Miasto w Ciężkowicach, czyli tytułowy Rożnów. Piękne skały z piaskowca, sporo dróg, głównie VI i wzwyż, ale kilka łatwiejszych też się znajdzie. Baldy są fajne, ale ja jednak stanowczo wolę wspinanie po drogach… Czytaj dalej Skalne podboje: A gdyby tak wspinanie z plażingiem w Rożnówie?
Bystre babki ;)
Jakiś czas temu zawiało nas w Tatry Słowackie. Było kilka pomysłów na trasę, ale ostatecznie padło na Bystrą. Samochod zostawiłyśmy na sporym parkingu koło wejścia na szlak w Podbańskich. Żeby wejść na szlak należało przejść jedną polanę i stanąć na rozstajach. Łączą się tutaj 2 szlaki, czerwony tzw. magistrali tatrzańskiej oraz niebieski, prowadzący na Przełęcz… Czytaj dalej Bystre babki 😉
Górskie dziewczyny są jakieś inne ;)
Do podzielenia się tymi przemyśleniami natchnęła mnie koleżanka po fachu, gdy po raz kolejny idąc po mieście wstąpiłyśmy zamiast do butiku, do sklepu wspinaczkowego. Decyzję naszą skwitowała krótko: Wiesz co, my to jednak jesteśmy walnięte. Jaramy się kolorowymi karabinkami, linami itp. bardziej niż nową biżuterią, czy kolekcją Diora, a zamiast na szpilki od Louboutina zbieramy… Czytaj dalej Górskie dziewczyny są jakieś inne 😉
Skalne podboje: Sułoszowe Jęzory ;)
Sezon w pełni, pomysłów co do miejsc na wspinanie coraz więcej. Do tego inicjatywa tzw. Klubowych Wyjazdów w Skały ruszyła i można w doborowym towarzystwie zaliczać kolejne drogi, korzystając z porad i patentów co bardziej doświadczonych kolegów i koleżanek, więc tylko korzystać i iść za ciosem. I tym sposobem odkrywam kolejne urocze miejsce na Jurze.… Czytaj dalej Skalne podboje: Sułoszowe Jęzory 😉