W listopadzie udało się wyrwać wreszcie na drugi dłuższy urlop. Cel - Teneryfa, trochę zwiedzania, trochę wspinania (o tym potem) i on, wulkan El Teide.
W listopadzie udało się wyrwać wreszcie na drugi dłuższy urlop. Cel - Teneryfa, trochę zwiedzania, trochę wspinania (o tym potem) i on, wulkan El Teide.